Jak stracić na wadze?

sobota, 15 stycznia 2011
Choć dieta odchudzająca jest właściwym rozwiązaniem w walce ze zbędnymi kilogramami , może sprawić wiele problemów. Poniżej przedstawiamy sześć najważniejszych. W ich rozwiązywaniu mogą służyć pomocą suplementy.

1. Spadek metabolozimu

Niższa kaloryczność posiłków prowadzi do szybkiego deficytu energii. Dochodzi wtedy do obniżenia tempa przemiany materii. Aby zredukować wydatki energetyczne, organizm hamuje wydzienlanie hormonów tarczycy. Zmniejszenie aktywności tarczycy obniża z kolei temperaturę ciała (to tak jakbyśmy przykręcili termostat, żeby płacić niższe rachunki za energię). Stajemy się bardziej wrażliwi na zimno. Badania SU.VI.MAX wykazały, że aktywność tarczycy u Francuzów - nawet bez stosowania diety odchudzającej - nie jest zbyt wysoka. Jej dodatkowe ograniczenie może być niekorzystne dla zdrowia. W przypadku spowolnienia metabolizmu warto zastosować suplementy, które go przyspieszą. Ich przykładem są substancje roślinne stymulujące procesy termogeniczny (wytwarzanie ciepłoty ciała).

2. Obniżenie poziomu utleniania tłuszczów

Adrenalina i noradrenalina, oddziałując na receptory beta- adrenergiczne, powodują uwalnianie lipidów z tkanki tłuszczowej. Jednak im dłużej trwa dieta, tym bardziej spada wydzielanie tych dwóch hormonów lipolitycznych (moblilizujących kwasy tłuszczowe).

Już po czterech tygodniach spadek jest bardzo wyrażny, zwłaszcza w przypadku noradrenaliny. Obniżenie poziomu tych dwóch katecholamin objawia sie zmęczeniem. Aby mu przeciwdziałać, regularnie do diety należy zadbać o regularny wysiłek fizyczny, który zwiększa wydzielanie adrenaliny i noradrenaliny

3. Wzrost apetytu

Wraz ze wzrostem zmęczenia i rozdrażnienia rośnie ochota na jedzenie. Człowiek znajduj sie w patowej sytuacji, która świetnie tłumaczy, dlaczego tak wiele diet odchudzających kończy sie fiaskiem. Zmęczone ciało, pomimo dręczących nas wyrzutów sumienia, nadrabia stracone kilogramy. Pomocne są w tej sytuacji suplementy, które zmniejszają apetyt. Warunkiem ich efektywności jest jednak zachowanie umiarkowanej i rozsądnej diety.

Nadmierny apetyt może wynikać nie tylko z niezdolności do wykorzystywania tłuszczów w celu uzupełnienia deficytów energetycznych, ale świadczyć również o niedoborach witamin i minerałów. Są to powody uzasadniające zastosowanie odpowiedniej suplementacji w tym zakresie.

4. Utrata beztłuszczowej masy ciała

Friedlander (2005) donosi, że po 21 -dniowej diecie odchudzającej, podczas której kaloryczność posiłków zmalała o 40%, zdrowy mężczyzna może stracić 4 kg, z czego ponad połowę stanowią mieśnie i masa kostna. Tempo podstawowej przemiany materii zmiejszyło się w czasie doświadczenia o 10%. U kobiet utrata beztłuszczowej masy ciała jest zwykle jeszcze większa niż u mężczyzn.

Strata tkanki mięśniowej jest bezpośrednio związana z obniżeniem kaloryczności posiłków oraz z niezdolnością organizmu do wykorzystywania rezerw tłuszczowych. Natomiast ryzyko utraty masy kostnej podczas stosowania diety odchudzającej można wyjaśnić na wiele sposobów, Składa się na to:

- spadek wydzielania hormonów, które sprzyjają budowie tkanki kostnej,

-wzrost wytwarzania hormonów rozkładających tkankę kostną,

-zmniejszony pobór wapnia z pożywieniem,

-ograniczenie zdolności układu pokarmowego do wchłaniania wapnia.

5. Zaburzenia poziomu kwasowości krwi

W trakcie odchudzania do krwi przenikają duże ilości kwasów tłuszczowych uwalniane z adipocytów, podnosząc jej kwasowość. Ponadto dieta wysokobiałkowa, skądinąd bardzo skuteczna, również przyspiesza zakwaszenie krwi. Proces ten jest dodatkowo spotęgowany przez ograniczenie spożywania węglowodanów. Pojawia się więc niekorzystny efekt uboczny diety odchudzającej, czyli zachwianie równowagi kwasowo - zasadowej krwi. W środowisku o podniesionej kwasowości spalanie tłuszczy jest wolniejsze, a organizm zaczyna czerpać energię z tkanki mięśniowej. Wprowadzenie do diety dwuwęglanu sodu wyrównuje pH krwi, w konsekwencji obniża katabolizm mięśniowy i kostny, co przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej.

6. Problemy krążeniowe

Nadwaga zwiększa ryzyko chorób układu krążenia. Niskokaloryczna dieta, którą stosujemy w walce z niepożądanymi kilogramami, teoretycznie powinna minimalizować zagrożenie ich wystąpienia. Jednak, paradoksalnie, dieta odchudzająca może podnosić stężenie homocysteiny (aminokwasu siarkowego, który zwiększa groźbę incydentów sercowo-naczyniowych). Przyjmowanie trzech witamin z grupy B - kwasu foliowego, B12 i B6 - wpływa na zahamowanie tego wzrostu, a nawet na obniżenie poziomu homocysteiny we krwi.

---

Autorem artykułu jest Wiktor Ptaszyński

Powered by sportonline.18mw.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Masa bez oporów

środa, 12 stycznia 2011

Wysiłki nie zawsze dają upragniony efekt od razu. Czasem trzeba poczekać całkiem długo, żeby zobaczyć rezultaty działań, które wykonaliśmy. Czasem trzeba nieźle się napocić, żeby później korzystać z wypracowanych sukcesów.

I gdzie te efekty?


Zaczynając jakiekolwiek działanie chcielibyśmy jak najszybciej widzieć efekty. Nie po to coś robimy, by kompletnie nic z tego nie mieć. Wiele osób strasznie się niecierpliwi, kiedy muszą poczekać na cokolwiek, muszą „tracić czas”, nawet jeśli ten czas to kilka minut. Również przy wysiłkach wkładanych w budowę masy na siłowni można przez jakiś czas, nawet dłuższy, nie widzieć efektów naszych starań. Ale można poznać tego powody. Pierwszym z nich może być to, że ćwiczymy bez pomysłu, nie wiemy co i jak i dlatego rezultaty są mizerne. Drugim powodem może być to, że nie dostarczamy dostatecznej ilości trawionych substancji odżywczych, a w szczególności białka. Opracowanie systemu diety i systemu treningowego powinno zapewnić umiarkowany przyrost masy mięśniowej. Ale możemy go przyspieszyć różnego rodzaju odżywkami lub gainerami. Oprócz samego białka zawierają one wyselekcjonowane substancje, które wpływają dodatnio na proces anaboliczny, poprawiają działanie układu krwionośnego, umożliwiając szybszy transport substancji odżywczych. Przy gainerach efekty widać bardzo szybko, a masa przyrasta bez oporów. Dzięki temu porządnie widać, że rośniemy, że mięśnie rozwijają się. To daje większą chęć do dalszego ćwiczenia i odnoszenia kolejnych sukcesów. Jeśli wcześniej pytaliśmy „I gdzie te efekty”, teraz raczej już tak nie zapytamy. Efekty są i to bardzo realne. Właściwe, porządnie wypreparowane białko to składnik gainerów. Często stosuje się białko pszeniczne lub z innych zbóż, jednak w tej chwili dotyczy to raczej tylko tańszych i jednocześnie mniej efektywnych gainerów. Te bardziej wartościowe zawierają białka wypreparowane na przykład z jaj kurzych. Mogą również pochodzić z serwatki, wybieranej przez sportowców od dziesięcioleci ze względu na szybką przyswajalność. Lepsze białko pozwala szybciej zbudować masę. Gorszej jakości białko może powodować konieczność dłuższego przetwarzania go przez organizm człowieka – a to związane jest z dodatkowym wydatkiem energetycznym. gainery – odzywki na masę przyspieszają procesy anaboliczne sprawiając, że mięśnie rosną w oczach – ale wciąż są to mięśnie, a nie napompowane wodą nie wiadomo co, jak to się odbywa w przypadku „cudownych” preparatów pozwalających rzekomo tak strasznie zwiększy masę. Jeśli masa ma przyrastać bez oporów czasem może się przydać gainer.

Synthol – stań się pośmiewiskiem


Wiele osób zaczyna dążyć do jak najszybszego rozwoju mięśni w celu zaimponowaniu innym. Ten pęd może sprawić, że zamiast być docenianymi, staną się oni pośmiewiskiem.

Niech samo rośnie


Chęć bardzo szybkiego nabrania masy mięśniowej często wiąże się z sięganiem po różnego rodzaju substancje, które mają do tego doprowadzić. Póki są to anaboliki, ale połączone z właściwą dietą i mądrze rozpisanym planem treningowym, wszystko wydaje się być w porządku. Jednak niektórzy nie chcą czekać nawet tego czasu, by osiągnąć dobrą muskulaturę. Niektórzy wychodzą z przeświadczenia – niech samo rośnie. I wstrzykują synthol. Łatwe? Łatwe. Ale nierozsądne.


Chęć rozwoju muskulatury może wiązać się ze zdrowym i przemyślanym przybieraniem masy mięśniowej. Może też być związana z chęcią uzyskania jak najszybszych i jak największych efektów. W bardzo wielu przypadkach motorem napędowym do rozwijania mięśni może być jakiś niezdrowy i niekorzystny czynnik, który każe nam być „większym”. Czasami jest to chęć zaimponowania innym, czasem przeświadczenie, że tylko wtedy zostanie się docenionym, w innych przypadkach mogą to być kompleksy powstałe w przeszłości – na przykład, gdy jako dziecko zawsze byliśmy chudzi i słabi i z tego powodu doznawaliśmy przykrości od innych, silniejszych od nas osób. To właśnie te niezdrowe czynniki pchają nas objęcia produktu o nazwie synthol. Ta substancja rzeczywiście umożliwia szybki rozrost mięśni – ale tylko ich objętości, a nie gęstości komórek budujących struktury mięśniowe. Efekty są szybkie i duże – i o to właśnie chodzi niektórym. Tylko co z tego, skoro mięśnie napompowane syntholem nie wyglądają tak jak te wyćwiczone ciężką pracą treningową. Jeśli chcemy, żeby samo rosło, możemy wstrzyknąć synthol. Nierozsądne i nie pochwalane. Ale możliwość jest. Tylko zanim to zrobimy, zastanówmy się, co w ten sposób chcemy osiągnąć. większy szacunek otoczenia? Być może. I może nawet czasowo się to uda w tym środowisku, w którym się znajdujemy. Ale wystarczy przekroczyć cienką linię i możemy przesadzić. A wtedy staniemy się pośmiewiskiem. I nagle cała praca nad sobą, nad walką z własnymi kompleksami i nad staraniem się usilnie o uznanie w oczach innych osób totalnie bierze w łeb. Więc po co dążyć do czegoś, od czego chce się uciec?


Niektórym się udało


Niektórym się udało zażywać synthol i zachować dobrą, proporcjonalną sylwetkę i mięśnie, które nadal wyglądają w miarę naturalnie. Niektórym udało się z kolei doprowadzić się do zapaleń, ropni, czy uszkodzeń nerwów spowodowanych nieumiejętnym wstrzykiwaniem syntholu. A raczej żadna pielęgniarka nie będzie wspomagać tego typu działania. Niektórym udało się również drastycznie zwiększyć poziom cholesterolu we krwi, który odkładał się z nierozkładalnego syntholu. Nadal można powiedzieć, że niektórym się udało pozostać zdrowym. Ale czy warto ryzykować z tego powodu? Wcale nie trzeba syntholu i wielkich, sztucznie napompowanych mięśni, żeby po pierwsze dobrze wyglądać, po drugie, dobrze czuć się samemu ze sobą. Jeśli tylko bardziej popracujemy nad sobą, poznamy powody, dla których potrzebujemy być „wielcy” – być może synthol okaże się zupełnie niepotrzebny. Zamiast niego sięgniemy po dobrą odżywkę białkową i porządnie weźmiemy się do roboty. Mięśnie potrzebują pracy i czasu. A do tego odpowiedniego żywienia. Syntholu nie potrzebują. Chyba, że ich właściciel chce się stać pośmiewiskiem.



---
Autorem artykułu jest JBmedia
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wady treningu HST

Wady HST

HST jest jedną z najpopularniejszych metod treningowych. Całe rzesze kulturystów stosują ją bez zastanowienia. Tymczasem HST ma wady jak każda typowa, gotowa metoda treningowa dla wszystkich. Treningów uniwersalnych nie ma.

Bezkrytyczne trenowanie metodą HST wcale nie musi być najlepszym rozwiązaniem i wcale nie gwarantuje najlepszych przyrostów mięśni. Sprawa treningu (podobnie jak kwestie związane z dietą czy suplementacją) jest bardziej złożona i ścisłe trzymanie się jednej metody treningowej na pewno nie jest sposobem na maksymalizację efektów.


Jakie wady ma HST?



HST jest nudne


To prawda, że ćwiczenia (tj. trening) nie muszą być rozrywką, ale jeśli chodzi o mięśnie i cały ludzki organizm nuda oznacza zahamowanie rozwoju. Nudne, powtarzalne tym samym sposobem ćwiczenia skutkują zahamowaniem przyrostów masy mięśniowej, a przecież w kulturystyce chodzi o to, by przyrosty te były jak największe. Hipertrofia zawsze jest największa na początku, wtedy gdy mięsień (bądź dowolna inna tkanka ludzkiego organizmu) otrzymuje nowe bodźce. Gdy do bodźców tych się przyzwyczai przestanie się rozwijać. Na tej samej zasadzie reaguje nasza psyche, rutynowe powtarzalne czynności nudzą nas całkiem zwyczajnie i po prostu. Dlaczego nie dopuszczamy do siebie myśli, że tak samo może dziać się pod wpływem nudnych i powtarzalnych ćwiczeń? Być może nie myślimy, a na pewno nie wystarczająco.


W tym sensie HST bardzo przypomina dawno wyblakłą gwiazdę wśród metod treningowych - HIT (wciąż jeszcze stosowany, ale dość rzadko). W jednym i drugim przypadku pojawia się zbyt daleko idąca powtarzalność, z którą niewiele można osiągnąć. Osiągnięcia, i to spore, są na początku, ale organizm dość szybko się przyzwyczaja i w efekcie hamuje rozwój.



Powtórzenia negatywne nie dla wszystkich


Trening metodą HST zawsze odbywa się z włączeniem powtórzeń negatywnych, przy czym nie ma tu rozróżnienia na poszczególne negatywy (dynamiczne, połowiczne itp.). Tymczasem powtórzenia negatywne nie powinny być włączane do treningu osób początkujących, bo i bez nich przyrosty masy mięśniowej na początku są bardzo duże, a same powtórzenia negatywne wymagają już pewnego przygotowania. W przypadku zaawansowanych negatywy proponowane przez HST mogą być niewystarczające. Ujednolicenie treningu w tym zakresie (brak rozróżnień na rodzaje powtórzeń negatywnych i niesprecyzowane zalecenia treningowe dla początkujących i zaawansowanych) jest jednym z poważniejszych błędów HST.


HST a ćwiczenia asystujące


Wadą HST jest też to, że nie ma w nim mowy o ćwiczeniach asystujących. Co prawda przyjęte przez twórcę HST założenie, że przyrost masy mięśniowej wymaga przede wszystkim wykonywania ciężkich ćwiczeń wielostawowych jest jak najbardziej słuszne tyle tyko, że aby ćwiczenia te faktycznie można było wykonać konieczne jest wzmocnienie małych mięśni, które są inicjatorami większości ruchów, dopiero po zainicjowaniu ruchu przez niewielkie i niepozorne mięśnie do pracy przyłączają się duże grupy mięśniowe na których wyćwiczeniu (i przyrostach) zależy nam najbardziej. W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem jest takie podejście do treningu, w którym na początku opieramy się na ćwiczeniach podstawowych i (uwaga!) rehabilitacji, która jest niezbędna w przypadku większości początkujących kulturystów. Wad postawy nabywamy już w dzieciństwie, wraz z wiekiem ulegają one pogłębieniu zaczynając treningi w wieku lat dwudziestu kilku czy później bez rehabilitacji w zasadzie się nie obejdzie. Jednym słowem najpierw korekta wad, później trening podstawowy, w trakcie którego i tak można przecież na początku osiągnąć bardzo znaczne przyrosty, dopiero potem ćwiczenia wielostawowe ale koniecznie z jednoczesną dbałością o mięśnie asystujące. Je również trzeba wzmocnić - musi je wzmacniać każdy kulturysta naturalny, sterydowcy tak czy inaczej uzyskają wzmocnienie dzięki przyjmowanym sterydom (które nota bene rujnują w efekcie organizm, ale o tym wiedzą już wszyscy, truizmu tego po raz kolejny już nie powtórzę).



Regeneracja


Zgodnie z założeniami twórcy HST należałoby przyjąć, że czas regeneracji mięśni wynosi 72 godziny. To nieprawda. Mięśnie każdego z nas regenerują się zupełnie inaczej i w innym czasie. Czas regeneracji związany jest z wiekiem i z wykonywanym treningiem oraz tym jak funkcjonujemy poza siłownią. Na regenerację ogromny wpływ wywiera dieta i przyjmowane przez kulturystę suplementy. Nie ma czegoś takiego jak regeneracja uniwersalna. Czas niezbędny dla pełnego zregenerowania mięśni każdy powinien wyznaczyć samodzielnie (na podstawie obserwacji własnego organizmu) co więcej nie będzie on wielkością stałą, zmienia się on wraz ze zmianami w naszym codziennym życiu. Zależy on od zbyt wielu czynników, by cokolwiek w tym względzie można było uśredniać.


Założenie to jest jedną z głównych i najbardziej wyrazistych wad HST.



Czy w związku z tym HST jest złe?


Niekoniecznie. Metoda jest .. no cóż metodą jak wszystkie inne. Nie należy jednak traktować jej jako jedynej słusznej drogi, którą każdy naturalny kulturysta powinien stale podążać. To mija się z celami treningu, bo jak już wspomniano na wstępie prowadzi to do rutyny i znudzenia mięśni i układu nerwowego. HST można raz na jakiś czas wprowadzić do treningu w ramach jego urozmaicenia. Podobnie należy traktować wszystkie inne metody, akurat jeśli chodzi o przyrosty masy mięśniowej zmiany są jak najbardziej pożądane i co do tego nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości. Mając jednak na uwadze wady HST i wady innych metod treningowych, trening należy przede wszystkim dopasować do siebie, a to oznacza niestety, że potrzebna jest pewna wiedza. I myślenie. Zdobywanie mięśni nie może wiązać się z wyłączeniem innych funkcji.


Powodzenia i owocnych treningów!


---

Kulturystyka naturalna

Autorem artykułu jest Anna Rosłaniec
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak sport - to zdrowie? Słowo o skutecznej suplementacji

Jeśli nie wiedziemy zbyt aktywnego trybu życia, zwykle sport zaczynamy uprawiać, kiedy coś nam dolega. Czujemy się przemęczeni, pobolewa nas tu i tam bądź na naszym ciele pojawiają się niepożądane fałdki tłuszczu. Wtedy, rekreacyjnie, pojawia się jogging, siłownia, rower, rzadziej sztuki walki czy joga.

Jeśli lubimy przypływy adrenaliny związane z uprawianiem sportu i nie potrzebujemy pretekstu, który sprawi, że zmusimy się do zdrowszego trybu życia, sport to czysta przyjemność.


Niezależnie od tego, czy należymy do pierwszej, czy do drugiej grupy, jesteśmy tymi osobami, które dają się porwać sportowemu nurtowi. To część stylu życia, który staje się coraz popularniejszy także w Polsce.


Biegacze i inni sportowcy-amatorzy wychodzą z cienia (i z mniejszości) i są aktywni nie tylko fizycznie, ale z równą chęcią dzielą się wiedzą i jej poszukują. W tematycznych portalach wyrażają swoje opinie na temat metod treningu, sprzętów i diet, w tym suplementów. Wychodząc z niszy, stają się profesjonalistami – dysponują wiedzą dostępną dotąd tylko nielicznym, trenującym zawodowo.



Sportowe motywacje


Oczywiście, tak jak nie szata zdobi człowieka, tak to nie znajomość teorii czyni z człowieka sportowca. Dostęp do wiedzy niekoniecznie przekłada się na sportowe ambicje. W praktyce widać to w typach ćwiczących, z których pierwszy jest ambitny, liczący na długofalowy efekt, a drugi – niecierpliwy i forsujący się, ale też szybko zniechęcający się.


Sportowe motywacje są tu kluczem – jeśli trening traktujemy wyłącznie jako drogę do celu, staje się on nieprzyjemną koniecznością. Jeśli dzięki treningowi chcemy schudnąć lub poprawić kondycję, czy też umięśnić ciało – lepiej jest go polubić. Pomagają w tym dobrze zaprojektowane sprzęty, wydajne suplementy diety, ale przede wszystkim – silna motywacja, dzięki której traktujemy sport jako cel sam w sobie.



Trochę wyrzeczeń – czego możemy uniknąć?


Jest kilka nieprzyjemnych skutków intensywnego uprawiania sportu, które zniechęcają mniej wytrwałych. To cztery odczuwalne efekty aktywności fizycznej: zmęczenie, pozbawienie organizmu sporej ilości składników mineralnych, zakwasy i brak energii.


Zmęczenie


Jeśli Twój organizm nie ma potrzebnych zapasów energetycznych, po wysiłku fizycznym daje znać, że należy odpocząć. Dlatego przy intensywnym uprawianiu sportu ważna jest odpowiednia dieta. Poczucie zmęczenia jest dłuższe, kiedy organizm jest osłabiony, jeśli jest mocny – regeneruje się szybciej.



Wypłukiwanie cennych składników mineralnych i witamin


Nie jesteśmy w stanie odczuć bezpośrednio braku mikro- i makroelementów w organizmie, możemy jednak ocenić ich brak po różnych przejawach. Przykładowo, niezwykle istotne mikroelementy takie jak żelazo, zapobiegają wystąpieniu niedokrwistości, a makroelement w postaci wapnia jest istotnym budulcem tkanki kostnej.



Brak dbałości o wyrównanie poziomu składników mineralnych w organizmie po wysiłku spowodować może więc szereg przykrych i długotrwałych dolegliwości. W tym przypadku nie starajmy się być ekspertami, lecz zaufajmy tym, którzy potrafią zbalansować składniki mineralne w naszym organizmie przez ich odpowiedni dobór i proporcje.



Zakwasy
Na tę dolegliwość narzekamy chyba najczęściej. Wynika ona z niedostosowania intensywności wysiłku do siły mięśni, czyli – mówiąc prosto – z przeforsowania się. Specjaliści twierdzą, że sposobem na zakwasy jest długa rozgrzewka i trening odpowiedni do siły mięśni.



Obniżony poziom energii


Jeśli nasz organizm ma niską wydolność, wzmożony wysiłek fizyczny daje o tym znać. Poziom wydolności organizmu zwiększa się, jeśli uprawiamy sport – dlatego możemy stosować coraz dłuższe i cięższe treningi.



Czując, że nie mamy energii po joggingu czy siłowni wiemy, że ćwiczyliśmy zbyt intensywnie. Aby zmniejszyć to poczucie, możemy zastosować lżejszy trening lub wspomóc organizm odpowiednią dietą stymulującą.



Ćwiczyć dosłownie dla przyjemności niezależnie od stylu i motywacji


Te cztery nienajmilsze skutki uprawiania sportu zamienić można na zalety treningu. Wzmożona energia, szybsza regeneracja oraz dostarczanie organizmowi niezbędnych składników i stymulowanie go do ich wykorzystania to zupełne odwrócenie sytuacji, w której sport nam przeszkadza lub zniechęca.


Jednym ze sposobów jest stosowanie odpowiednich suplementów diety, takich jak Milkoshake Sports Regenerator – zaawansowany preparat zapobiegający wszystkim czterem złym skutkom treningu opisanym w poprzedniej części artykułu.


Regeneracja po wysiłku


Możemy przyspieszyć proces odpoczywania naszych mięśni. Wówczas organizm szybciej nabierze sił do ponownego wysiłku. Dostarczając mu naturalnego wapnia, wzmacniamy układ kostny i zapobiegamy przeciążeniom stawów. Wapń jest podstawowym składnikiem zawartego w Milkoshake Sports Regeneratorze Aquaminu – substancji wspomagającej wchłanianie przez organizm wapnia.



Aquamin został gruntownie przebadany i stosowany jest nie tylko w regeneracji sportowej, ale również w chorobach układu kostnego. Milkoshake Sports Regenerator jest jedynym preparatem w Polsce, który uzyskał pozwolenie na użycie Aquaminu w swoim składzie.



Wyrównanie poziomu minerałów i witamin


Sportowcy wiedzą, jak istotna jest równowaga mikro- i makroelementów w organizmie. Mimo tego, że stanowią one niewielki procent składników naszego organizmu, regulują bardzo wiele życiowych czynności. Milkoshake Sports Regenerator zawiera magnez, potas, fosfor, sód , żelazo, a także siarkę, bar, molibden, fluor, kobalt, miedź, cynk, selen, jod, mangan, nikiel i molibden. Preparat ten wzbogaca organizm również o najważniejsze witaminy: A,D3,E,B1,B2,B6,B12 i C oraz niacynę i biotynę.



Koniec z zakwasami!


Stopień intensywności treningu należy dostosowywać do siły naszych mięśni. Wówczas nie narażamy się na bolesne zakwasy. Możemy jednak wesprzeć nasz organizm, by zgromadził energię szybciej. Odpowiedzialne są za to procesy anaboliczne. Dostarczając ciału aminokwasów zawartych w Milkoshake Sports Regenerator (aminokwasy rozgałęzione i l-glutamina BCAA), szybciej budujemy tkankę mięśniową bez narażenia się na bolesne zakwasy.



Więcej energii!


Aby zmobilizować organizm do zwiększonego wysiłku fizycznego, Milkoshake Sports Regenerator zawiera taurynę – tę samą, która jest składnikiem m.in. napojów energetyzujących. L-karnityna wspiera natomiast układ wydolnościowy (serce i układ krwionośny) – co oznacza, że nasz organizm szybciej będzie mógł znieść cięższy trening.



Wytrwałość jest podstawą osiągania sportowych sukcesów, niezależnie od tego, czy trenujemy jako amatorzy, czy jako profesjonaliści. Uprawiając sport, warto jednak stać się ekspertem w tej dziedzinie, która pomaga ćwiczyć wydajnie i osiągnąć zamierzony efekt – w dziedzinie suplementacji


---

Autorem artykułu jest Sylwia Wojtas

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kontuzje - jak ich uniknąć?


Każdy z nas, jakiegokolwiek sportu by nie uprawiał, jest narażony na kontuzje, zwłaszcza przy dzisiejszym trybie życia. Jednak normalne i odruchowe jest dążenie do pozostania zdrowym.

Łapiąc kontuzję czy też popadając w chorobę, nie zdajemy sobie sprawy co tak naprawdę z nami się dzieje. Tym czasem cały proces rozpoczyna się w naszych głowach. Nikt nie jest idealny i choćby nie wiem jak się starał, każdy z nas popełnia błędy. Podczas gdy limit ich popełniania się wyczerpuje, dostajemy odpowiedź w postaci choroby, która jednocześnie jest uosobieniem naszych negatywnych myśli.


Zajmijmy się teraz problemem na przykładzie tytułowych kontuzji. Należy tu bowiem rozróżnić przyczynę i skutek. Zwykle bowiem skupiamy się na leczeniu objawów, czyli wywołanego już chorobą skutku (skręconą kostkę okładamy lodem, smarujemy maścią itp.). Gdybyśmy jednak zwrócili uwagę na przyczynę np. nieodpowiednie rozgrzanie, trening „na siłę”, przecenienie swoich umiejętności na wczesnym etapie, moglibyśmy osiągnąć znacznie lepszy efekt. Jeżeli eliminujemy sygnał obronny jaki daje nam organizm, tj. ból, nie eliminujemy kontuzji czy też choroby, a jedynie ją popieramy. Godzimy się na jej warunki, oddajemy inicjatywę byle tylko ukoić ból jakimiś środkami, które na dobrą sprawę tylko chorobę pogłębiają.


Przyczyna i zarazem klucz do rozwiązania kłopotu tkwi w świecie myśli. Nie jest przypadkiem, że osoba chora jest smutna. I ilekroć widzimy ją smutną i rozmawiającą cały czas o tym złym stanie, tyle razy będziemy ją widzieli tak samo, a nawet jeszcze bardziej przygnębioną następnego dnia. Kontuzje i choroby wywołane są właśnie przez negatywne myśli. A skoro już myśli stają się przyczyną, to można sobie wyobrazić jak bardzo sprzyjające dla choroby jest dalsze dumanie o negatywach.


Aby zostać w pełni wyleczonym każdy musi zrozumieć przyczynę swojej niedyspozycji. Tak samo jak nikt nie zmusi drugiej osoby do rozwoju duchowego, tak też nikt nie zrozumie za nią jej problemu. Rozumienie przyczyny zamyka drogi choroby do wejścia w nasz organizm oraz dalszego ujścia „na zewnątrz”, w postaci naszego cierpienia.


Zatem jeżeli w trakcie treningu zdarzy się kontuzja, skupienie skierujmy najpierw na znalezienie momentu, w którym ona wystąpiła, a potem odszukanie błędu jaki ją spowodował. Dopiero po dogłębnym rozpoznaniu przyczyny przystępujemy do leczenia.


---

Autorem artykułu jest Paweł Wilk

Więcej na: roznekursy.like.pl

Różnice w odżywkach węglowodanowo - białkowych, czyli typu gainer.

niedziela, 9 stycznia 2011
Na rynku dostepna jest niezliczona masa tzw. gainerów. Różnią one się nie tylko cenami oraz opakowaniem, ale przede wszystkim zawartością. To właśnie skład odzywek węglodowanowo-białkowych jest najważniejszy. Przyjżyjmy się dokładnie ich kompozycji, bo czy aby napewno znasz różnice między nimi i z czego one wynikają?

Jak wiadomo gainery składają się przede wszystkim z trzech rodzajów makroskładników. Zdrowych tłuszczy, białka zazwyczaj pochodzenia zwierzęcego i przede wszystkim z węglowodanów, które są najlepszym źródłem energii. Szczególna uwagę musimy zwrócić przede wszystkim na dwie rzeczy. Pierwsza z nich to źródło z jakiego pochodzi białko. Druga, równie ważna to rodzaj użytych węglowodanów w odżywce. Białko posiadające najwyższą wartość biologiczną to białko jaja kurzego oraz białko serwatkowe. Białka roślinne są gorszej jakości i ich należy się wystrzegać wybierając dobry gainer. Obecnie na rynku 99% gainerów to niemal jedno i to samo, czyli białko, odrobina tłuszczy i niskiej jakości węglowodany w postaci maltodekstryny, glukozy i fruktozy. Innymi słowy węglowodany o wysokim indeksie glikemicznym, po których łatwo się otłuścić. Każdy pewnie zastanawia się dlaczego producenci używają takich węglowodanów które dodają energii tylko przez krótki czas, mocno podnoszą cukier we krwi i powodują ryzyko otłuszczenia organizmu. Otóż takie węglowodany ją poprostu tanie. Mało kto zwraca uwagę na skład. Na rynku wyjątkowym składowo gainerem jest Scitec Jumbo posiadający w składzie nie jeden a kilka rodzajów węglowodanów o niskim indeksie glikemicznym. Dodatkowo jest on wzmocniony wieloma substancjami pomocniczymi jak glutamina, tauryna czy aminokwasy rozgałęzione. Odżywka posiadająca w składzie dobre węglowodany zapewnia stopniowe uwalnianie energii, zapobiega skokom cukru we krwi, a także pomaga budować dobrej jakości masę mięśniową. Różnice między dobrymi gainerami, a tymi popularnymi możemy porównać do przykładowego posiłku. Przeciętny gainer to tak jakbyśmy spożywali posiłek składający się z kawałka mięsa, łyżki oliwy i białego pieczywa bądź słodyczy. Dobrej jakości odżywka masowa to posiłek składający się z kilku rodzajów mięs, garści orzechów i ciemnego ryżu, czy chleba razowego.


Naprawdę warto zwrócić uwagę na to po jaką odżywkę sięgamy, gdyż inwestujemy po prostu w siebie i powinniśmy wybierać to co jest optymalne dla naszego organizmu oraz korzystnie wpłynie na naszą sylwetkę. Dobrej jakości masa mięśniowa to podstawa zdrowo wyglądającej i potężnej postury.

---
Autorem artykułu jest Bartłomiej Bielewicz
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dieta Śródziemnomorska

Badania wykazały że dieta stosowana przez ludzi żyjących w basenie morza śródziemnego, powoduję dłuższą średnią długości życia i zdecydowana mniejszość wystepowania chorób układu sercowo-naczyniowego.Poza tym sprzyja w odchudzaniu.Oto dieta na cały tydzień

Dieta Śródziemnomorska- jadłospis na cały tydzień

PONIEDZIAŁEK
I śniadanie
2 kromki chleba żytniego razowego, cienko posmarowane margaryną, pół jajka na twardo, 2 plasterki chudej szynki, 100 g sałatki z pomidora i czosnku z dodatkiem niewielkiej ilości oliwy
II śniadanie
Kubeczek jogurtu naturalnego, jedna brzoskwinia
Obiad
Szaszłyk z piersi kurczaka, cebuli i czerwonej papryki pokropionego odrobiną oleju, 30g brązowego ryżu, 200g surówki z sałaty, ogórka, kiełków soi i koperku
Podwieczorek
Gruszka
Kolacja
Kromka grahamka z 2 plastrami szynki, 200g sałatki z pomidora i papryki, plaster sera feta ze szczypiorkiem
WTOREK
I śniadanie
2 kromki chleba żytniego gruboziarnistego, cienko posmarowane margaryną, 50g wędzonego dorsza, 50g sałatki z małego pomidora i ogórka
II śniadanie
Opakowanie serka homogenizowanego
Obiad
Talerz zupy pieczarkowej gotowanej na włoszczyźnie z odrobiny oliwy z oliwek, 100g łososia pieczonego w folii, 3 łyżki gotowanych ziemniaków, 100g sałaty doprawionej oliwą z oliwek i sokiem z cytryny.
Podwieczorek
Szklanka chudego zsiadłego mleka, szklanka owoców sezonowych
Kolacja
150g sałatki z pomidora i cebuli z odrobiną oliwy z oliwek i soku z cytryny, 40g kaszy kuskus, 2 plasterki szynki
ŚRODA
I śniadanie
Kromka pumpernikla cienko posmarowana margaryną, 2 plasterki żółtego sera, 2 liście sałaty z pomidorem
II śniadanie
Kubeczek kefiru
Obiad
250g kapuśniaku gotowanego z włoszczyzną i piersią kurczaka, 200g ryby po grecku z odrobiną oliwy
Podwieczorek
Szklanka owoców sezonowych
Kolacja
2 kromki chleba żytniego razowego, parówka drobiowa, 100g brokułów z wody
CZWARTEK
I śniadanie
Filiżanka płatków kukurydzianych ze 175g jogurtu naturalnego, brzoskwinia
II śniadanie
Kromka żytniego chleba razowego cienko posmarowana margaryną, plasterek polędwicy, ogórek
Obiad
Chłodnik z 200g kefiru, ogórka, botwiny, szczypiorku i jaja, 2 mandarynki
Podwieczorek
Szklanka soku pomarańczowego
Kolacja
250g sałatki z tuńczyka, papryki, kukurydzy i groszku z puszki, pół grahamki
PIĄTEK
I śniadanie
Kromka razowego chleba żytniego, cienko posmarowanego margaryną i pastą rybną( 30g wędzonej makreli i 80g chudego twarogu), 100g surówki z pora i jabłka
II śniadanie
Mały banan, szklanka odtłuszczonego mleka
Obiad
250g leczo z piersi indyka, czerwonej i zielonej papryki, kabaczka, cebuli i pomidora, 30 g brązowego ryżu, szklanka soku owocowego
Podwieczorek
Gruszka
Kolacja
Pół grahamki cienko posmarowanej oraz 30 g pasztetu drobiowego, 100g fasolki szparagowej z wody
SOBOTA
I śniadanie
2 kromki chleba żytniego razowego cienko posmarowanego margaryną, 2 plasterki szynki z indyka, 100g sałatki z ogórka i szczypiorku
II śniadanie
Banan, 175g jogurtu naturalnego
Badania wykazały że dieta stosowana przez ludzi żyjących w basenie morza śródziemnego powoduję dłuższą średnią długości życia i zdecydowana mniejszość wystepowania chorób układu sercowo-naczyniowego oto gotowe zestawy tej diety.
Obiad
Zupa koperkowa z 2 ziemniakami, włoszczyzną i piersią kurczaka, 200g
czerwonej papryki faszerowanej ryżem, przecierem pomidorowym i jajkiem
Podwieczorek
Plaster arbuza
Kolacja
200g sałatki greckiej, 2 kromki żytniego chleba razowego
NIEDZIELA
I śniadanie
2 kromki pumpernikla cienko posmarowane margaryną, 60g chudego twarożku ze szczypiorkiem, pomarańcza
II śniadanie
Pół grahamki z 20g pasty z kurczaka, 10 rzodkiewek
Obiad
Talerz zupy kalafiorowej na włoszczyźnie i piersi z kurczaka, 200g polędwicy wołowej z rusztu, 30g kaszy gryczanej, 100g fasolki szparagowej z wody
Podwieczorek
150g jogurtu owocowego
Kolacja
250g sałatki z bobu, jabłka, czerwonej papryki, koperku, doprawionej oliwą, sokiem z cytryny i musztardą


---
Autorem artykułu jest dominum

http://mojezdrowepodejscie.blogspot.com/

Sample

Tagi